Ale to troche głupie ze strony Jagódki (<3) nie zna faceta, a on miałby dla niej ryzykować? (Chociaż to i tak będzie truuu loffff forever i fokle, ale...). Cudna mina krzyczącej Jagody, kocham wasze rysunki. No i śmiejący się Bazyl też cudny. Pozdrawiam.
Bazyl chyba trochę przesadził ze szczerością w trzecim kadrze, ale nie wierzę, że zostawi Jagodę samą sobie. Coś mi się zdaje, że zjawi się nagle, gdy nasza dzielna i zdeterminowana bohaterka wpadnie w tarapaty w tej nieprzyjaznej krainie.
Jagódko <3
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod <3
UsuńKoniec Bazyla? :C
OdpowiedzUsuńA to się Jagódka rozjuszyła... biedny Bazyl!
OdpowiedzUsuńB.
Uśmiechnięty Bazyl for ever <3
OdpowiedzUsuńAle to troche głupie ze strony Jagódki (<3) nie zna faceta, a on miałby dla niej ryzykować? (Chociaż to i tak będzie truuu loffff forever i fokle, ale...).
OdpowiedzUsuńCudna mina krzyczącej Jagody, kocham wasze rysunki. No i śmiejący się Bazyl też cudny.
Pozdrawiam.
Bazyl chyba trochę przesadził ze szczerością w trzecim kadrze, ale nie wierzę, że zostawi Jagodę samą sobie. Coś mi się zdaje, że zjawi się nagle, gdy nasza dzielna i zdeterminowana bohaterka wpadnie w tarapaty w tej nieprzyjaznej krainie.
OdpowiedzUsuńDlaczego Bazyl nie rzuca cienia w ostatnim kadrze?
OdpowiedzUsuńMagia! :D muszę poprawić, dzięki za cynk.
UsuńA ja myślę, że Bazyl mówił o zimnej suce, a nie o Róży!
OdpowiedzUsuń